niedziela, 18 listopada 2012

Rysunki dla KLUSKI

A wię tak wszystkim hejterą Larrego tak na początek


Gdzie mieszkają ? 



Skład




Mój ulubieniec : 





Next jest Niall, którego nie umiem rysować xx



Potem Zayn , który chyba mi wyszedł 


Louis 




i Liam, którego tez nie umiem rysować xx



A tu macie Hazze i Louisa czyli Larrego takiego dziwnego,b o to było na koszulki żeby przerysować tak na szybko robione








Zdjęcia robiłam mikrofalówką i dlaego taki blee


Wiem nie umiem ;c


UWAGA






A może 3 komentarze pod tym postem i wstawie moje eysunki kazdego z 1d ?

Rozdział 19 - Nie płacz już mała


Czy mogę być szczęśliwsza? Wszystko układa się jak powinno . Cały czas pracuje. Opiekunka zatrudniona. Harry przy mnie i moja kochana Darcy. Ania i Lou, na których zawsze mogę liczyć i jest świetnie! Dzisiaj gala no to przygotowania czas zacząć! Mała u opiekunki, Hazza w domu ja właśnie wychodzę z Anią od fryzjera i jedziemy do mojego małego studia po nasze sukienki! Aaaaaaa! Żyć nie umierać!
-Anka! Denerwuje się ….
-No Roxi ty ? Serio ty ? Przestań! Gala, czerwony dywan, flesze! No przecież jesteśmy do tego stworzone!
-Ja się nie tym kurwa denerwuje … Martwię się jak pójdzie chłopakom. Wiesz EMA i tylko ta 1 nominacja…
-No uwierz w nich trochę dziewczyno! O już jesteśmy !
-Imię-powiedział recepcjonista nie unosząc głowy
-Carl to ja.
-A już Panno Rorry proszę przodem…- Powiedział do mnie otwierając nam drzwi. Rorry to połączenie mnie i Hazzy ale też mój pseudonim artystyczny.
-Jak tu świetnie! –powiedziała Ann rozsiadając się na moim fotelu prezesa i kręcą się w kółko. Ja w tym czasie poszłam po nasze sukienki. Zaprojektowałam je wczoraj, więc krawcowe miały mało czasu na uszycie. Jestem ciekawa jak im poszło!
Tak jak myślałam są genialne!
-Boże dziewczyno! Są świetne! Czuję że spełniają się wszystkie moje marzenia!
-Nie piszcz! Jedziemy do domu! Przebieramy się i na galę! Plus moje też!
Wróciłyśmy do domu, chłopaki na próbie .
*Godzinę później*
Gala fotoreporterzy wszystko pod fleszem! Wybieg już za mną. Teraz słychać dźwięk „NOMINACJA DO ZESPÓŁ ROKU: THE WANTED , BIG TIME RUSH I ONE DIRECTION! A ZWYCIĘZCĄ JEST…” sekundy ciągną się w nieskończoność, zegarek tyka, moje serce bije jak szalone, Harry mocno ściska moją dłoń „ONE DIRECTION” piski, krzyk, radość, euforia…, a ja? Ja teraz płaczę… Ryczę jak głupia… Czemu ? Może dlatego że z tej radości pocałował jakąś  blondynę ? Kurwa czemu ? Ściskał moją rękę! Chłopaki ruszyli na scenę, a mnie od razu przejęła Daria, która przyszła z Malikiem. Wyglądała cudownie ,z resztą jak zwykle, http://urstyle.pl/styl/roxana2172/stylizacja/dywan-daria/ .Wyszłyśmy na zewnątrz, tylnim wejściem. Daria nic nie mówiąc podała mi papierosa.
*W tym czasie w środku, Oczami Hazzy*
-Gdzie Roxi ? –spytałem Ani.   
-GDZIE ROXI?! NAPRAWDĘ SIĘ JESZCZE PYTASZ?! CAŁUJESZ BYLE KOGO I PYTASZ SIĘ GDZIE JEST?!
Dopiero teraz dotarło do mnie, że to nie ją całowałem. W tej radości nie mogłem opanować emocji. Co ja narobiłem ?
Pobiegłem jej szukać . Oczywiście tłumy reporterów. Noc nadal nic. Wracam do domu.
*KOLEJNY DZIEŃ RANO, Roxane*
-Csiii…. Nie płacz już mała- pocieszał mnie Olek. Zawsze mogłam do niego pójść . –mówiłem mu , że jak Cię skrzywdzi , to nie ręczę za siebie. I słowa dotrzymam.
-Nie Olek proszę Cię nie.-wychlipałam. Rozpadałam się na tysiące kawałeczków. Olek pojechał po małą, a ja w tym czasie musiałam się ogarnąć do pracy. Muszę być silna dla Darcy muszę iść dalej! Muszę dać radę! Skupię się na pracy i będę żyć chwilą. Wzięłam szybki prysznic, umyłam włosy i zmyłam cały wczorajszy makijaż. Włosy zostawiłam rozpuszczone i wyprostowałam je. Następnie pomalowałam moczy kredką tuszem i zrobiłam kreski na powiekach. Ubrałam się w ciuchy mojego autorstwa http://www.faslook.pl/collection/rorrrr/ i usłyszałam, żę Olo już jest. Mała widząc mnie podbiegła i się mocno przytuliła
-Mami cemu jesteśmy u wuja ? Gdzie jes Dadi ? Ćo będziemy jobić ?
-Kochanie tatuś pojechał dzisiaj do wujków wiesz? Mają ważne rzeczy w pracy –powiedziałam całując małą w główkę- Chodź pojedziesz z mamusią do pracy, ale najpierw cię ubierzemy i uczeszemy tak ?
-Tajkkkkkk! –krzyknęła uradowana Darcy i chwyciła mnie za rękę.
Ubrałam małą http://www.faslook.pl/collection/darcy/ Rozpuściłam jej lokowane włosy i dałam jej ukochanego misia.
Ruszyłyśmy do firmy mała cały dzień bawiła się z synkiem Ani, która nic innego tylko pół dnia mówiła jak Harry mnie szuka. Nie mogłam już tego słuchać.
-Czy ty nie rozumiesz, że on Cię kocha?! –krzyknęła Ania , przesadziła.
-A czy ty nie rozumiesz, że gdyby mnie kochał przyjechał by tu ? Wie dobrze gdzie pracuję , a on nawet nie zadzwonił! I nie krzycz na mnie bo jestem w pracy!
-Przepraszam wiem, że jest Ci ciężko- przytuliła mnie i zaczęłyśmy projektować ubrania.
W pewnym momencie usłyszałam głos mojej sekretarki
-Pan Niall do pani dzwonił chciał zapytać czy może przyjść za 30 minut?
-Tak.
Ona wyszła a Ania powiedziała
-To my idziemy do Louisa bo już wrócił pewnie trzymaj się! –ucałowała mnie wzięła małego i wyszli.











Ej dziubki dzziękuję za tyle wejść i ten rozdział dedykuję KLUSCE, której to wszystko zawdzięczam
A kolejny za
  • 5 komentarzy
  • 100 wyświatleń






Miało się coś stać to się stanie! Kochaam was!