sobota, 20 października 2012

Rozdział 18 -Jeeeszcze tak rób


*6 miesięcy po porodzie*
Obudziły mnie czułe pocałunki Harego.
-Kocham te twoje pobudki wymruczałam…
-A ja kocham Ciebie…
-Nie ściemniaj w tym stanie nawet pies mnie nie kocha…
-Ja kocham…Kocham ten poranny uśmiech, te ciepłe spojrzenie bez makijażu, te rumieńce, ten strój i nieułożone włosy… taka jesteś idealna.
-Awwww- przygryzłam dolną wargę po czym pocałowałam czule Harrego i wstałam . W mojej piżamce http://urstyle.pl/styl/roxana2172/stylizacja/rorry/ założyłam opaske na głowę i wyszłam zobaczyć co u Darcy. Maleńka spała jak aniołek . Swoją drogą  jest bardzo grzeczna. Śpi całą noc w swoim pokoiku i nawet się nie budzi. Jest dopiero 9 więc nic dziwnego, że jeszcze się nie obudziła. Ten malutki śpioszek wstaje około 10. Wróciłam do pokoju i udałam się w stronę łazienki. Odbyłam poranną toaletę i ubrałam się tak: http://urstyle.pl/styl/roxana2172/stylizacja/roxaneeee/
Gdy wyszłam z łazienki Harrego nie było w pokoju . Pomyślałam że pewnie poszedł do małej, więc postanowiłam pójść zrobić wszystkim śniadanie.
*Ania*
Obudził mnie płacz małego. Więc w mojej ulubionej piżamce, którą dostałam od Louisa http://urstyle.pl/styl/roxana2172/stylizacja/krolikkk/ udałam się uspokoić mojego skarba. Ah…Harry Junior jest taki słodki! Sprawia trochę problemów, bo jest nadpobudliwy i uwielbia być w centrum uwagi ale Haroldy już tak mają! Jest jak połączenie Harrego i Louisa! Gdy mały zasnął postanowiłam iść się przebrać. : http://urstyle.pl/styl/roxana2172/stylizacja/nanaananaan/
Po wyjściu usiadłam okrakiem na tyłku mojego słoneczka. Louis tylko zamruczał. Zaczęłam go drapać moimi na czarno pomalowanymi paznokciami po plecach.
-Wstajemy kochanie- szepnęłam mu do ucha, nadgryzając jego płatek.
-Jeszczeeee tak rób- wymruczał, po czym się odwrócił –Jaka ty jesteś piękna.
-Gadasz głupoty. Wstawaj i się ogarniaj czekam w kuchni. Szybko ale czule pocałowałam chłopaka i udałam się na dół.
*Roxi*
Schodząc zauważyłam na stole śniadanie. Weszłam do kuchni u ujrzałam Harrego przygotowującego kawę i mleko dla dzieciaczków.
-Jeśli istnieje idealny chłopak, to jesteś nim ty.-Powiedziałam przytulając się do jego pleców.
-Nie przesadzaj. Chodz śniadanie gotowe .
-To ja pójdę po Darcy. – Zaproponowałam po czym udałam sę na górę po drodzę mijając Anię z Lou i małym Haroldzikiem na rękach.
*Po śniadaniu*
-Marcheweczki dzisiaj dzieci dostaje moja mama a my idziemy na kolację! Więc ja i Harry je zawieziemy a wy się przygotujcie ! Za 2 godziny wracamy po was!
-Ale…-chciałam zaprotestować ale Harry zamknął mi usta pocałunkiem po czym opuścił pokój.
-Idę wziąć prysznic.- powiedziała Ania i tyle ją widziałam. Ja poszperałam w  szafie i postawiłam na to : http://urstyle.pl/styl/roxana2172/stylizacja/r1/
Po wybraniu ciuchów i toalecie  wyprostowałam moje długie rude włosy doczepiając pare czarnych pasem. Zrobiłam mój koci makijaż i byłam gotowa. Ania też wyglądała ścicznie : http://urstyle.pl/styl/roxana2172/stylizacja/r2/
Byłyśmy gotowe! Ann zadzwoniła jeszcze do mamy Lou czy z dziećmi wszystko okej , a gdy ta zapewniła ją ,że śpią przyjechali po nas chłopcy! Wyglądali idealnie. Dopasowane garnitury ułożone włosy i te białe uśmiechy…Mam szczęście. Zaprosili nas do białej limuzyny i zawieźli do eleganckiej restauracji, do której prowadził czerwony dywan. Jak się później okazało była ona wynajęta tylko dla nas. Świece, biały obrus, kelner, wino, cztery krzesła. Po zjedzeniu przepysznego posiłku Harry zaczął:
-Kochane wiem, że mamy dzieci, które są strasznym obowiązkiem i wiem też, że mamy pracę, która wymaga od nas pewnej elastyczności.  W sobotę no za 2 dni jest gala. I mamy takie pytanie czy nie poszłybyście z nami?
-Oczywiście, że tak –powiedziałam i pocałowałyśmy swoich chłopaków.
Wieczór mijał cudownie po powrocie do domu padłam zmęczona na łóżko a mój Harry położył się obok.
-Kochanie- powiedziałam- bo muszę Ci p0owiedzieć, że chciałabym zatrudnić opiekunkę dla Darcy. Bo dostałam fajną propozycję pracy i chciałabym się w tym kierunku rozwijać, mianowicie wysłałam jakiś mój projekt zanim zaszłam w ciąże . No i dzisiaj do mnie zadzwonili, że mogę pracować w domu za dobre pieniądze a projekty będę wysyłać faksem...- chciałam mówić dalej ale Harry zamknął mi usta pocałunkiem i wyszeptał:
-Kocham Cię
Wtuleni zasnęliśmy.






No i jest 18 ! Przepraszam ze tak długo nie pisałam ale nie komentujecie! + Tu kilka zdjec! 




Ania z Harrym juniorem 



Roxi z Darcy